tag:blogger.com,1999:blog-322235562024-03-05T12:40:23.654+01:00Wędkarskie przygody TomaszkaBlog wędkarski Tomaszka - posty ukazują się nieregularnie w zależności od tego czy wydarzyło się coś godnego uwagi. Komentarze mile widziane.Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.comBlogger141125tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-55675336056121727722017-05-20T18:23:00.000+02:002017-06-10T18:30:16.604+02:00Szczupaki na jerkiMetoda jerkowa to kwintesencja łowienia szczupaków. Stosuje się ją głównie na płytkiej wodzie czyli w rzeczywistości przede wszystkim na wiosnę kiedy szczupaki są po tarle i czychają na płyciznach na wycierający się białoryb jak np. płocie. Metoda jest bardzo widowiskowa i dostarcza wiele emocji jako, że bardzo często wędkarz może widzieć rybę podążającą za przynętą i rzucającą się do ataku.Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-27917558632529810742017-04-24T22:30:00.000+02:002017-06-10T11:41:01.450+02:00Kilmore Quay, stolica wędkarstwa morskiegoZajęło mi o wiele za długo aby w końcu wybrać się w miejsce które z jakiegoś powodu zapadło w mojej pamięci jako irlandzka stolica wędkarstwa morskiego. Wybrałem się tam na wyprawę na pokładzie łodzi Autumn Dream z moim dobrym wędkarskim przyjacielem jw. Miejsce nie zawiodło, cicha irlandzka wioska rybacka wyraźnie nastawiona na połowy i turystykę. Nowoczesna i przestronna przystań, wypełniona Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-88505818288044492112016-10-08T22:41:00.000+02:002017-02-03T22:54:48.981+01:00Rok 2016
Rok 2016 nie obfitował w liczne wypady wędkarskie, jednak z blogerskiego obowiązku dokumentowania postanowiłem napisać tego posta. Zwykle staram się nie umieszczać postów jeśli nie wydarzyło się nic godnego uwagi (przede wszystkim dla mnie), myślę jednak, że jeden post na rok nie zaszkodzi. Przynajmniej będzie stanowił wartość archiwalną (znowu, głównie dla mnie) a przy okazji, wzniesieTomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-19337359757210182352015-10-03T18:49:00.000+02:002015-11-07T18:51:34.674+01:00Jesienne szczupaki
Nastała jesień a wraz z nią nadszedł czas na połowy szczupaków, a wraz z czasem na połowy szczupaków nadeszła pora na piętnaste Lough Allua Pike Challenge. Szczupakowe łowy zaczęły się więc tydzień wcześniej treningiem czy może rozgrzewką przed zawodami. Niestety cały dzień upłyną na monotonnym i bezowocnym poszukiwaniu ryb. Dopiero wieczorem, około godziny siedemnastej szczupaki zaczęły Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-64432385926683065232015-03-22T21:34:00.000+01:002015-10-26T21:39:14.098+01:00Znakowanie bassów morskichPewnego wiosennego poranka wybrałem się jak zwykle na bassy razem z TPE, moim druhem w wędkarskiej przygodzie. Tym razem jednak poza zwykłą przygodą w naszej wyprawie było coś więcej. TPE przyłączył się niedawno do programy znakowania bassów. Jest on idealną osobą i niezwykle cennym sprzymierzeńcem takiego programu, zważywszy ilości ryb które łowi każdego roku. Idea znakowania bassów Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-1362097136454225522014-10-11T22:44:00.000+02:002015-10-24T22:46:18.442+02:00Czternaste Lough Allua Pike ChallengeTegoroczne czternaste zawody szczupakowe na jeziorze Allua rozpoczęły się we mgle. Wkrótce jednak przebiły się promienie słońca i wędkarze mogli napawać się znajomymi ale zawsze pięknymi widokami.
Były to chyba pierwsze zawody na których złowiłem ryby, które jakoś liczyły się w końcowej klasyfikacji. W poprzednich latach zawody te kończyłem albo bez ryby albo z bardzo mizernymi wynikami. Dlatego Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-47914520038375268422014-06-25T23:08:00.000+02:002014-06-28T21:20:11.198+02:00Troć w ulewnym deszczu
Deszczowa pogoda nie jest dobrym prognostykiem jeśli chodzi o brania ryb. Mogę powiedzieć że nigdy nie miałem wyników w czasie deszczu. Jednak jeden z moich ulubionych cytatów wędkarskich mówi, że "istnieje zasadnicza różnica pomiędzy krótkim nagłym deszczem, a deszczem gdy jest zachmurzone, ciśnienie spada i wygląda, że będzie padać przez kolejne trzy dni". Wiadome jest oczywiście z Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-1409253082359605922014-06-23T20:42:00.000+02:002014-06-28T21:20:11.183+02:00Przesilenie letnieJak można łatwo zauważyć po ilości postów w tym blogu upływające miesiące nie obfitowały w zbyt częste wypady wędkarskie. Stało się tak gdyż wędkarstwo ustąpiło nieco miejsca i czasu na rzecz bardziej atletycznych aktywności na świeżym powietrzu. Jednak przedłużający się czas bez wypadu na ryby zaczynał już dawać o sobie znać. W połączeniu z wyśmienitymi warunkami pogodowymi w samym środku lata, Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-14489106911092114212013-08-06T20:09:00.000+02:002014-06-28T21:20:11.187+02:00Czternaście rekinówTegoroczne ciepłe lato sprawiło że również połowy żarłaczy błękitnych były wyjątkowo udane. Raporty donosiły o dużej ilości ryb łowionych podczas każdej sesji. Oczywiście nie mogłem przepuścić takiej okazji i gdy tylko okazało się że jest wolny termin niezwłocznie zabukowałem rejs na rekiny. Razem ze mną płynął mój nieodłączny towarzysz rejsów na rekiny John oraz Peresada, który był ze mną na Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-35259887261386059902013-07-06T19:22:00.000+02:002014-06-28T21:20:11.194+02:00Ciepłe dwa tygodnie Tegoroczne lato obdarzyło nas dwoma tygodniami ciepłej i słonecznej pogody. Temperatury sięgały trzydziestu stopni Celcjusza co nie zdarza się w Irlandii zbyt często. Taka pogoda zachęcała oczywiście do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Podczas licznych w tym czasie sesji wędkarskich trudno było się oprzeć pokusie żeby ściągnąć wodery i dla odmiany popływać w wodzie razem z bassami. Co też Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-80114582979796372662013-07-01T22:25:00.000+02:002014-06-28T21:20:11.202+02:00Spotkanie po sześciu latachSeamusa poznałem w 2007 roku przez forum wędkarskie Sea Angling Ireland. Od tamtej pory wymienialiśmy informacje, wiadomości i sms-y, jednak nigdy się wcześniej nie spotkaliśmy. Odpowiedzialne za to były różne koleje losów oraz rozmaite zbiegi okoliczności. Jednak ostatecznie po przeszło sześciu latach udało nam się wybrać na wspólną sesję łowienia bassów.
Dzień był słoneczny z pewną dozą Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-51241382668647469162013-04-27T21:00:00.000+02:002013-11-16T21:02:19.056+01:00Uporczywy trolling Do tej pory troling stosowałem głównie jako sposób przemieszczania się z miejscówki na miejscówkę. Metoda ta pozwalała również na zlokalizowanie miejsca gdzie przebywają ryby. Przeważnie jednak trolling był raczej uzupełniającą niż podstawową metodą połowu.
Tegoroczne polowanie na sumy pozwoliło mi doświadczyć twardej szkoły trollingu. Typowy dzień rozpoczynał się pobudką o wpół do szóstej rano, Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-17362665782646891812013-04-26T22:59:00.000+02:002013-04-28T18:10:24.739+02:00SandaczSandacz (sander lucioperca) ryba okoniokształtna w wielu językach zwany również okoniem szczupaczym. Nazwa bardzo trafna biorąc pod uwagę jego budowę ciała, rozmiary i występowanie. Ceniona ryba sportowa, ma również znaczenie gospodarcze. Klasycznie łowi się sandacze metodą spinningową na przynęty gumowe czy koguty. Uważa się, że szczególne znaczenie ma ruch przynęty w pionie dlatego często Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-33094179452957192112013-04-25T23:07:00.000+02:002013-04-28T16:34:18.993+02:00Niespodziewany okoń
Do dzisiaj tylko jeden raz wybrałem się nad wodę mając za cel okonia (perca fluviatilis). Była to wówczas ciekawość spróbowania spinningowania używając zestawu z bocznym trokiem. Dzień obfitował wtedy w liczne brania i złowione ryby, jednak wszystkie bardzo małych rozmiarów. Później okonie łowiłem jedynie jako przyłów podczas polowania na szczupaka. Również prezentowany tutaj dorodny Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-13835512791009253142013-04-24T23:30:00.000+02:002013-04-28T16:34:18.992+02:00Sumy, sumy
Druga z kolei wyprawa której celem była największa słodkowodna ryba Europy nie zakończyła się satysfakcjonującym wynikiem. Jedyna duża ryba którą miałem na wędce została stracona po tym jak osiemdziesięciofuntowa plecionka pękła tuż powyżej przyponu. Przez pozostałe dni udawało mi się złowić jedynie osobniki niespełna metrowe. Największa ryba mierzyła sto sześć centymetrów.
Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-77418171321649885922013-03-03T23:10:00.000+01:002013-03-09T19:04:40.551+01:00Przywitanie z bassami
Ubiegłoroczny sezon okazał się jednak nie być taki zły jak wydawał się być. Szczególnie biorąc pod uwagę marne warunki pogodowe. Wielu znajomych wędkarzy pobiło nie tylko swoje życiowe rekordy długości ryby ale i rekordy ilości ryb złowionych w jednym roku. Pierwszy w roku post w blogu to chyba ostania szansa na takie podsumowanie czy może raczej sprostowanie. Zdaję sobie również sprawę, że Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-14703147030223535492012-10-06T22:51:00.000+02:002013-01-01T22:52:46.751+01:00Pike Challenge 12W październiku odbyły się coroczne zawody na Lough Allua zwiastujące rychłe nadejście zimy. Dzień jest słoneczny i przyjemny pogodowo. Oczywiście słońce nie sprzyja łowieniu szczupaków. Jednak spragnieni jakże rzadkich tutaj promieni słonecznych wszyscy z radością witamy taką pogodę.
Tradycyjnie już, prowadzę łódkę swojego zespołu. Pomimo, że członkowie poszczególnych ekip są wyłaniani w drodzeTomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-74255736587198590102012-09-08T15:54:00.000+02:002012-09-30T15:57:29.414+02:00Trzeci gatunekSłoneczny tydzień pozwolił mi na kilka sesji skakania po skałach. Z lekką wędką klasy okoniówka i główką jigową przyozdobioną kawałkiem plastiku udaję się na skaliste brzegi Kerry. Jak zwykle w tym roku gdy przestaje wiać, wychodzi słońce i robi się ogólnie cieplej, wyniki są dobre. W najlepszym momencie udaje mi się złowić sześć ryb w niespełna dwie godziny. Jednak gdy tylko powraca Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-13198051809889192162012-09-02T22:07:00.000+02:002012-09-25T21:09:50.490+02:00Wargacz na plastikŁowienie wargaczy na miękkie plastikowe przynęty to niby nic nowego. Od spinningowania małymi ripperami rozpocząłem swoje połowy tych ryb. Jednak jak do tej pory wargacz rzadko był głównym celem moich łowów. Jeśli już zdarzało się nastawiać na te ryby jako przynęty używałem robaków lub krewetek. Do takich połowów służył mi zestaw spławikowy gdy łowiłem z brzegu lub paternoster z wieloma Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-36683610397648226592012-08-29T18:34:00.000+02:002012-09-25T21:08:40.687+02:00Lekko z gruntu
Wędkowanie w oceanie metodą gruntową daje możliwość spotkania z wieloma interesującymi, silnymi i dobrze walczącymi gatunkami ryb. Niestety jest kilka elementów które zniechęcały mnie do tej metody wędkowania. Zwykle do połowów gruntowych stosuje się długie i bardzo mocne wędki plażowe zdolne miotać na duże odległości zestawy, niejednokrotnie dociążone ośmio czy dziesięcio uncjowymi Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-43902515356307623662012-07-29T23:00:00.000+02:002013-01-22T23:37:12.160+01:00Nędzny sezon
Tego lata nie ma lata. Jak wieść niesie wyniki wędkarskie w połowach bassów we wszystkich częściach Wysp Brytyjskich są bardzo słabe. Na forach internetowych pojawiają się tematy traktujące o przyczynach takiego stanu rzeczy. Zawodowi przewodnicy raportują spadek ilości łowionych ryb nawet o osiemdziesiąt procent!
Jak zwykle w takich chwilach powraca temat komercyjnych połowów ryb, problemTomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-32201497512438169562012-07-21T22:25:00.000+02:002012-09-25T21:11:25.524+02:00Labraks na muchę i malutki turbot
Co jakiś czas mamy okazję gościć w Kerry grupę naszych kolegów mieszkających nieco bardziej na północ. Jako że nie widziałem się z nimi od dłuższego czasu postanowiłem przyłączyć się do ich weekendowej wycieczki po wybranych łowiskach w okolicy. Pierwszy dzień zakończył się złowieniem małej troci, małego bassa i maciupeńkiego rdzawca. Wszystkie trzy ryby złowione na muchę przez Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-84446814547793540152012-07-02T23:56:00.000+02:002012-09-25T21:11:56.728+02:00Miękki plastik
Mówiąc o przynętach jakich używam na bassy morskie, śmiało mogę stwierdzić, że historia zatoczyła koło. Kiedy pięć lat temu zaczynałem je łowić, używałem głównie niewielkich gumowych przynęt na lekkich główkach jigowych. Następne w kolejności były pullbaity, które z wolna zaczęły ustępować miejsca crankbaitom. Wypada przyznać, że zmiany te były zawsze inspirowane przez mojego znakomitegoTomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-44683053272793171152012-06-09T23:59:00.000+02:002012-09-25T21:39:07.260+02:00Ogończa pastynak
Ogończa pastynak, Dasyatis pastinaca (ang. common stingray), to jedna z największych płaszczek które można złowić w Europie. Jest również jedną z nielicznych ryb które mogą być niebezpieczne dla człowieka. Ogończa posiada przy nasadzie ogona ząbkowany kolec z gruczołem jadowym. W odruchu obronnym wykonuje zamachy ogonem. Jeśli ogon zetknie się z ciałem kolec zostanie niechybnie wbity, Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-32223556.post-80326552816490259482012-05-25T23:47:00.000+02:002012-09-25T21:41:18.058+02:00Raja bruzdowanaPodczas popołudniowej sesji wędkowania z gruntu, natrafiłem na żerujące raje bruzdowane, raja undulata (ang. undulate ray). W ciągu niespełna godziny udaje mi się wylądować dwie z nich. Obie ryby były podobnych rozmiarów oscylując około siedemdziesięciu centymetrów długości. Raja bruzdowana może dorastać maksymalnie do stu centymetrów.
Miejsce połowu jest dość odległe i trudne. Odwiedzam je Tomaszekhttp://www.blogger.com/profile/02051053415209857545noreply@blogger.com2