Na początku lipca do hrabstwa Kerry zawitali bracia Taps, ludzie stojący za znakomitymi Woblerami Kujawskimi, na które łowiliśmy i nadal łowimy całą gamę gatunków atlantyckich ryb. Od bassów, przez rdzawce aż po wargacze. Miałem, więc niewątpliwą przyjemność nie tylko poznać chłopaków, ale również przez dwa kolejne dni wybrać się z nimi na ryby, pokazując okoliczne łowiska i testując powierzchniowego Slippera.
Pierwszego dnia, pod wieczór, wybraliśmy się na przystań w Ventry. Wyniki były bardzo dobre. Każdy z nas wyholował po około 9 rdzawców, przy czym każdemu trafiły się przynajmniej dwa w granicach 50 cm.
Do tego kilka rekinków psich, mały konger, makrela a nawet niewielka mostelka.
Niestety kolejny dzień zawiódł nas pod względem zdobyczy wędkarskich, pozostało jedynie napawać się zapierającymi dech widokami klifów Slea Head.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz