Tegoroczne, dziewiąte z kolei zawody Allua Pike Challenge przyniosły znacznie lepsze rezultaty niż ubiegłoroczna edycja. Na starcie stanęło dwunastu zawodników z conajmniej ośmiu krajów Europy. Dzień początkowo powitał nas sporą falą na jeziorze, porywistym wiatrem i nieprzyjemnym deszczem. Sprawiało to że łódka nabierała wody podczas przemieszczania się z miejscówki na miejscówkę a zakotwiczenie było bardzo utrudnione lub wręcz niemożliwe. Jednak w drugiej połowie dnia deszcz przestał padać a wiatr osłabł.
Ja sam odnotowałem dość marny wynik z tylko jedną krótką rybą, ale na pocieszenie była to jedyna ryba na mojej łódce tego dnia. Tak czy inaczej poprawiłem wynik zeszłoroczny, kiedy to wróciłem bez ryby (jak zresztą większość uczestników ówczesnej edycji).
Po zakończeniu łowienia udaliśmy się na ceremonię wręczenia nagród połączoną z BBQ.
Nagroda za najdłuższą rybę zawodów.
Główna nagroda za największy ciężar wszystkich złowionych ryb.
Nagroda dla najlepszej załogi
Oraz nagroda dla ostatniego zawodnika. Mimo że kilku zawodników wróciło bez ryby, nagroda przypadła trzykrotnemu triumfatorowi imprezy z lat poprzednich. Łowiąc dzień wcześniej na jeziorze złowił pięć ryb w tym dwie ponad metrowe. Niestety w dniu zawodów wrócił bez ryby.
Ja sam odnotowałem dość marny wynik z tylko jedną krótką rybą, ale na pocieszenie była to jedyna ryba na mojej łódce tego dnia. Tak czy inaczej poprawiłem wynik zeszłoroczny, kiedy to wróciłem bez ryby (jak zresztą większość uczestników ówczesnej edycji).
Po zakończeniu łowienia udaliśmy się na ceremonię wręczenia nagród połączoną z BBQ.
Nagroda za najdłuższą rybę zawodów.
Główna nagroda za największy ciężar wszystkich złowionych ryb.
Nagroda dla najlepszej załogi
Oraz nagroda dla ostatniego zawodnika. Mimo że kilku zawodników wróciło bez ryby, nagroda przypadła trzykrotnemu triumfatorowi imprezy z lat poprzednich. Łowiąc dzień wcześniej na jeziorze złowił pięć ryb w tym dwie ponad metrowe. Niestety w dniu zawodów wrócił bez ryby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz