października 13, 2006

Dorsze


Wyprawa na dorsza przyniosła obfite połowy. Jednak większość złowionych sztuk była niewielka, choć padały również sztuki ponad 5-cio kilowe. Dorsze poławiane były na głębokości do, ponad 30-tu metrów. Jeśli chodzi o przypony i przywieszki to próbowałem dwóch rozwiązań. Firmowy przypon Dragon-a z dwoma sztywnymi drucikami zablokowanymi węzłami i koralikami, do których można było przypiąć przywieszki wg własnego uznania. Jego wadą była dość słaba agrafka na pilkera co przyczyniło się do straty 3 czy 4 pilkerów. Na przywieszki używałem twisterów czerwonych oraz białych fluo. Czerwone sprawdzały się bardzo dobrze natomiast na fluo nie było brań. Drugie rozwiązanie to również firmowy przypon, ale już z zamontowanymi przywieszkami. Przywieszki były na podwójnych kawałkach żyłki 0.8. Nie miałem do niego zastrzeżeń, ale znacznie efektywniejsze okazały się twistery. Co do doboru samego pilkera to wydaje mi się że ma to raczej drugoplanowe znaczenie. Z rozmów wywnioskować mogłem, że najlepsze efekty na przybrzeżnych wodach Polski dają tzw. parasolki a nie pilkery rybokształtne. Najlepszym kolorem pilkera jest biały srebrny. Choć jeden raz zdarzyło się, że nikt na kutrze nic nie łowił za wyjątkiem wędkarza, który miał żółtego tobiasza 150g. Nic nie brało a on na tego żółtego dosłownie rybę za rybą ciągnął po każdym zarzuceniu od razu miał branie. Ja za to zaobserwowałem, że bardzo dobre efekty daje czerwony chwost lub inny czerwony element wabiący przy kotwicy pilkera. Ciężar pilkera należy dobierać nie tylko kierując się głębokością łowiska ale również (a może przedwszystkim) stanem morza czyli im większa fala i wiatr tym cięższy pilkier. Mimo że na takie głębokości zalecane są pilkery do 150g to w praktyce dobrze było mieć 200-tu lub 250-cio gramowego pilkera. Sprzęt użyty na wyprawie to wędka Shimano Hyperloop Boat 2.4 m cw do 300g. Kołowrotek Dragon Corsar 450HD który się nie spisał oraz plecionka Berkley FireLine 0.25 (do 17,5 kg)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz