marca 24, 2007

Stornia czyli flądra


Po raz pierwszy w tym roku podczas wędkowania dopisała pogoda. Słońce, prawie bezchmurne niebo i od czasu do czasu niewielki tylko wiaterek. Jak na połowę marca na wybrzeżu Atlantyku, dość ciepło. Wędkowanie upłynęło pod znakiem fląder. Biorąc pod uwagę ich wielkość, ryby stawiały spory opór, jednak z uwagi na mocny plażowy sprzęt hol nie był szczególnie emocjonujący. Na zdjęciu największa z nich, ponad 30-sto centymetrowa stornia. Przynętkę połknęła agresywnie i głęboko, co ponoć jest typowe dla tego gatunku, tak, że musiałem odciąć hak z pokaźnym kawałkiem przyponu, aby zwrócić rybie wolność nie czyniąc jej krzywdy. Zestaw używany tego dnia to dwu-hakowy flapper z obciążeniem 170g

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz